- autor: ludzik663, 2013-10-20 17:32
-
OPIS W ROZWINIĘCIU
Zrzeszeni przegrali już dziewiąty mecz w tym sezonie. Wynik 2:1 dla Granicy nie odzwierciedla w pełni wydarzeń boiskowych ponieważ nasi zawodnicy zasłużyli przynajmniej na remis.
Początek spotkania wyglądał dość obiecująco. Zrzeszeni grali głównie skrzydłami z którymi nie radzili sobie obrońcy gospodarzy. Kilkukrotnie próbowaliśmy zaskoczyć golkipera z Tłumaczowa silnymi strzałami za pola karnego, ale wszystkie piłki leciały w sam środek bramki. W 13 minucie jeden z graczy gospodarzy zacentrował w pole karne, piłka przelobowała naszego bramkarza i trafiła do siatki. Taki obrót sprawy nie podłamał naszych zawodników. Nadal graliśmy dużo piłką, natomiast gra gospodarzy ograniczała się głównie do długiej piłki na napastnika co nie przynosiło za dużych efektów.
Druga połowa rozpoczęła się dla nas fatalnie. Po dośrodkowaniu w pole karne przez zawodnika Granicy piłkę we własnej bramce umieścił Wojciech Fryc. Wynik 2:0 spowodował, że gospodarze skupili się głównie na obronie i szukaniu okazji po szybkiej kontrze. W 58 minucie gola kontaktowego dla Niwy zdobył Łukasz Kopacz, który wykorzystał nieporadność obrońców. Gdy wydawało się, że remis jest w naszym zasięgu sędzia podyktował rzut karny dla Granicy po tym jak jeden z zawodników zagrywał piłkę ręką. Na wysokości zadania stanął jednak Wojciech Wawrynowicz i we wspaniałym stylu obronił pierwszą jedenastkę w tym sezonie. Nasze ataki nabrały na sile i gra toczyła się głównie pod bramką gospodarzy. W 75 minucie po bezmyślnym faulu pomocnik Granicy został ukarany czerwoną kartką i musiał opuścić boisko. Gra w przewadze bardzo ułatwiła nam grę. Niestety mimo huraganowych ataków nie udało się wyrównać.
Podsumowując jest to kolejny mecz w którym gramy dobrze a mimo to przegrywamy. Trzeba teraz przygotować się do bardzo trudnego spotkania ze spadkowiczem z A klasy Burzą Dzikowiec.