ZRZESZENI Niwa - KALENICA Jugów 1:5
Opis i galeria (31 zdjęć) w rozwinięciu.
1:0 - Paweł Chrystowski 6 min.
1:1 - 24 min.
1:2 - 34 min.
1:3 - 38 min.
1:4 - 47 min.
1:5 - 60 min.
SKŁAD ZRZESZONYCH NIWA:
W.Wawrynowicz, M.Bigos, Puchalski (30 min. D.Bigos ), Marcinkowski, P.Palij ( 65 min. Makarewicz ), D.Kopacz, Chrystowski, Ł.Kopacz, Wach, Mackiewicz, G.Wawrynowicz
GALERIA Z MECZU ( 31 ) klik
Zrzeszeni przegrali piąte spotkanie z rzędu w tym sezonie. Naszym pogromcą okazała się Kalenica Jugów, która mimo że pierwsza straciła bramkę, to i tak bez większych problemów rozbiła gospodarzy 5:1. Niestety, po raz kolejny dały o sobie znać problemy kadrowe. Tym razem nasz trener miał do dyspozycji tylko trzynastu zawodników, co w meczu rozgrywanym u siebie jest wynikiem bardzo, ale to bardzo słabym.
Jednak nawet takie przeciwności nie przeszkodziły nam, aby świetnie rozpocząć to spotkanie. Już w szóstej minucie sędzia podyktował dla nas rzut wolny na wysokości około dwudziestego metra. Do piłki podszedł Mateusz Bigos i wspaniale dośrodkował na wbiegającego w pole karne Pawła Chrystowskiego, który strzałem z pierwszej piłki zdobył przepięknego gola. Taki obrót sprawy nieco wstrząsnął Kalenicą, która zapewne spodziewała się łatwego meczu. Nasi zawodnicy jednak nie chcieli poprzestać na jednej bramce i kilka minut po wyjściu na prowadzenie powinno być 2:0. Grzegorz Wawrynowicz wykorzystał błąd obrońcy gości i znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Niestety, za wolno wbiegał w pole karne, co obrońca wykorzystał, dogonił naszego napastnika i wybił mu piłkę spod nóg. Od tej pory coraz groźniej zaczynało się robić pod naszą bramką. Jugów powoli otrząsnął się po słabszym początku i zaczął atakować. Nasi zawodnicy skupili się głównie na wybijaniu piłki jak najdalej od własnego pola karnego. Ta sztuka udawała nam się do 24 minuty. Wtedy to po kompletnym nieporozumieniu naszych obrońców i bramkarza goście doprowadzili do wyrównania, otwierając tym samym worek z golami. Dziesięć minut później było już 2:1 dla LZS-u. Nasz zawodnik tak niefortunnie wybił piłkę, że ta trafiła pod nogi przeciwnika, który nie miał problemu, by ten błąd wykorzystać i zdobyć bramkę. Jeszcze Zrzeszeni nie zdołali otrząsnąć się po stracie drugiej bramki, a już było 3:1. Mogło być jeszcze wyżej, ale goście mieli duże problemy z celnością swoich strzałów.
Po zmianie stron obraz naszej gry nie uległ poprawie, a wręcz przeciwnie. To goście mieli inicjatywę i już dwie minuty po wznowieniu gry było 4:1. Kalenica robiła z naszymi zawodnikami co chciała. My mieliśmy problemy z tym, aby choć trochę zbliżyć się pod bramkę przeciwnika. Obrona gości spisywała się bez zarzutów i nie popełniała już takich błędów jak w pierwszej odsłonie. W 60. minucie gry Kalenica, po kolejnych błędach naszych obrońców, zdobyła bramkę ustalając tym samym wynik na 5:1. Do końca, mimo licznych ataków Jugowa, wynik się nie zmienił.
Lechia Ołdrzychowice - Granica Tłumaczów 3:1
bramki: Damian Bury, Piotr Smyk, Tomasz Łysionek (Lechia) - Kamil Orwat (Granica)
LUKS Czermna - LKS Bierkowice 2:5
bramki:Tadeusz Śledź, Dawid Drzewiecki (LUKS) - Mateusz Juszczyk 3x, Leszek Obolewicz, Wojciech Kozik (LKS)
Sparta St. Waliszów - WLKS Wambierzyce 1:5
bramki:(Sparta) - Cyprian Kurpiel 2x, Dawid Ziental, Paweł Matuszewski, Jarosław Zaręba (WLKS)
Zamek Trzebieszowice - ATS Wojbórz 4:0
bramki: Krzysztof Urban 2x, Patryk Michorczyk 2x (Zamek)
Huragan Bożków - Słowianin Wolibórz 2:1
bramki: Arkadiusz Ziental 2x (Huragan) - Sławomir Osicki (Słowianin)