Przed Zrzeszonymi drugi z rzędu mecz na własnym obiekcie. Tym razem naszym przeciwnikiem będzie jeszcze mocniejszy niż nasz zeszłotygodniowy rywal Zamek Trzebieszowice, który w 1 kolejce zremisował z LUKS-em.
Zamek to rywal niezwykle mocny, z którym w poprzednim sezonie nie potrafiliśmy nawiązać równorzędnej walki. Oba mecze zakończyły się wysokimi wygranymi drużyny z Trzebieszowic. W Niwie Zamek wygrał 6:1. Jednak szczególnie zabolała nas porażka na wiosnę w Lądku, gdzie zawodnicy z Trzebieszowic robili z nami co chcieli i zasłużenie wygrali 8:1. A powinni znacznie wyżej bo okazji mieli mnóstwo. Po takich wynikach trudno jest być optymistą.
Ostatni raz kiedy udało nam się wygrać z Zamkiem miało to miejsce w Niwie w sezonie 13/14. Jednak ta wygrana nie przyszła na boisku, a po za nim, bowiem w drużynie z Trzebieszowic wystąpił nieuprawniony zawodnik i naszemu zespołowi został przyznany walkower. Na boisku to Zamek był lepszy wygrywając 3:2. Dlatego taka prawdziwa, wywalczona przez nasz zespół wygrana miała miejsce jeszcze wcześniej. W sezonie 12/13. Mecz ten także odbył się w Niwie i miał niezwykle emocjonujący przebieg. Goście z Trzebieszowic w 70 minucie prowadzili 4:1, jednak dzięki ogromnej woli walki udało nam się doprowadzić do remisu, a następnie zadać decydujący cios w postaci bramki na 5:4. Tamten mecz zapamiętamy na długo, bo raczej nie prędko uda nam się powtórzyć taki wynik.
W dotychczasowej historii z Zamkiem mierzyliśmy się 16 razy. Tylko trzy mecze udało nam się wygrać, a dwa zremisować. Reszta to niestety same porażki. Małym pozytywem jest fakt, że te trzy zwycięstwa Zrzeszeni zanotowali przed własną publicznością.
Jako, że to będzie dopiero drugi mecz w tym sezonie zarówno dla nas jak i dla Zamku, za wiele o formie Trzebieszowic nie powiem, bo niewiele wiem. Fakt jest taki, że w pierwszej kolejce zremisowali przed własną publicznością z LUKS-em 4:4. Trzeba to uznać za stratę punktów przez Zamek. LUKS to co prawda dobry zespół i ciężko jest z nim wygrać, ale jeśli Zamek chce awansować w takich meczach musi zwyciężać.
Z Zrzeszonymi patrząc przez pryzmat zeszłego sezonu powinien wygrać z zamkniętymi oczami. Taka jest niestety prawda. Graliśmy fatalnie, co przyczyniło się do tego, że zdobyliśmy tylko cztery oczka. Jest jednak nowy sezon i miejmy nadzieję, że zaczniemy punktować częściej niż przed rokiem. Zamek będzie ciężkim rywalem na przełamanie, ale w naszej grupie nie ma słabych drużyn. Jeśli chcemy punktów musimy z Zamkiem wygrać.
Mecz Zrzeszeni Niwa - Zamek Trzebieszowice rozpocznie się o godzinie 16.00.