Zrzeszeni Niwa - strona nieoficjalna

BRAMKI:

0:1 - Piotr Wach 9 min.
1:1 - Paweł Kruk 50 min.
2:1 - Andrzej Szkwarek 57 min.
3:1 - Mateusz Dulik 66 min.
4:1 - Sebastian Jania 71 min.
4:2 - Jan Sobota 75 min.
5:2 - Daniel Kruk 82 min.

SKŁAD ZRZESZONYCH NIWA:

1. Krystian Kraj
18. Paweł Chrystowski
9. Wojciech Fryc
4. Radosław Horbajczuk (54') ⇒
11. Grzegorz Jankowski
2. Damian Kopacz
13. Łukasz Kopacz
15. Bartosz Mackiewicz
6. Wojciech Ogielski
12. Jarosław Trzciński
10. Piotr Wach

SKŁAD REZERWOWY:

7. Krzysztof Marcinkiewicz
17. Jan Sobota (54')⇒

Miłe złego początki. Nasi zawodnicy po pierwszej połowie w pełni zasłużenie prowadzili ze Spartą 0:1 i wszystko układało się po naszej myśli. Niestety, druga połowa wypadała tragicznie w naszym wykonaniu. Daliśmy sobie wbić aż pięć bramek, odpowiadając tylko jedną z rzutu karnego.

Do Waliszowa pojechało tylko 12 zawodników. Zabrakło między innymi braci Palij, Janickiego, Marcinkowskiego. W bramce, z konieczności, musiał stanąć Krystian Kraj, który na treningach pokazywał, że potrafi bronić i dlatego to on zajął miejsce Palija.

Początek spotkania niespodziewanie należał do drużyny przyjezdnych. W 7. minucie gry Zrzeszeni oddali pierwsze uderzenie, które minimalnie minęło prawy słupek bramki strzeżonej przez Piotra Wróbla. Chwilę potem nasi zawodnicy objęli prowadzenie. Błąd obrony wykorzystał Piotr Wach i mocnym strzałem nie dał szans bramkarzowi. Początkowo ataki ekipy gospodarzy były niemrawe i kończyły się już gdzieś w środkowej strefie boiska, gdzie rozbijali je nasi obrońcy. Sparta nie potrafiła poważnie zagrozić naszej bramce. W 30. minucie pojedynku po rajdzie skrzydłem w pole karne Sparty wpadł Wojciech Fryc, jednak nie podał w porę do wbiegających partnerów i obrońca gospodarzy zdołał wybić mu piłkę. Po półgodzinnej grze nietrudno było wskazać drużynę, która na boisku prezentowała się lepiej. Była to drużyna Zrzeszonych. W 34. minucie po raz pierwszy do interwencji został zmuszony Krystian Kraj. Bramkarz z Niwy nie miał jednak kłopotów z wyłapaniem bardzo słabego strzału Daniela Kruka z rzutu wolnego. Gra spartan wyglądała bardzo topornie. Mieli problemy z wymianą kilku cennych podań, o co cały czas miał pretensje ich trener i kapitan zarazem, Daniel Kruk, który co chwilę powtarzał, aby zaczęli grac piłką. To jednak im w tej części gry nie za dobrze wychodziło. Zrzeszeni grali natomiast to, na co pozwalał im przeciwnik, a pozwalał na wiele. Niestety, przed przerwą nie udało nam się podwyższyć prowadzenia, które bardzo by nas uspokoiło i przed drugą połową dało nadzieję na dobry wynik końcowy.

Pierwsze minuty drugiej połowy pokazały zmiany w grze Sparty. Już nie próbowali powoli i dużą ilością podań konstruować akcji, tylko zaczęli grać długą piłkę na szybkich skrzydłowych. Taka zmiana taktyczna szybko przyniosła efekty. W 50. minucie Andrzej Szkwarek zdołał jeszcze dośrodkować piłkę, która zmierzała na rzut rożny. Nasi zawodnicy stanęli, bo byli przekonani, że futbolówka opuściła już pole gry. Sędzia jednak nie gwizdnął i akcja toczyła się dalej. Piłka przeleciała wzdłuż naszej bramki i spadła na głowę Pawła Kruka, który z najbliższej odległości skierował ją do bramki. Kilka minut później było już 2:1. Długie podanie wykorzystał Andrzej Szkwarek, wbiegł w pole karne i bez najmniejszych problemów pokonał Kraja. W 66. minucie na 3:1 podwyższył Mateusz Dulik i sytuacja Zrzeszonych zrobiła się bardzo trudna.  Nasze nadzieję na dobry rezultat zabił w 71. minucie Sebastian Jania strzelając bramkę na 4:1. Zrzeszonym udało się nieco zmniejszyć rozmiary porażki. Pomocną dłoń w naszą stronę wyciągnął Krzysztof Kruk, który faulował jednego z naszych zawodników w polu karnym. Jedenastkę na bramkę zamienił Jan Sobota. W samej końcówce Sparta ustaliła wynik meczu na 5:2. 

Szkoda takiej szansy. Przez całą pierwszą połowę graliśmy lepiej niż gospodarze. Niestety, druga część spotkania wypadła słabo. Szybko stracone bramki całkowicie podcięły skrzydła naszej drużynie. 

Za tydzień po trzech tygodniach wracamy na nasze boisko. Przeciwnikiem Zrzeszonych będzie lider - Słowianin.

• Komentarzy [7]
• czytano: [497]
• DO