|
B-klasa » Wałbrzych | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|
Najbliższa kolejka 12 |
|
|||
Ostatnia kolejka 11 | |||
| |||
| |||
| |||
| |||
| |||
|
Zrzeszeni Niwa - WLKS Wambierzyce 1:6 (1:2)
- relacja z meczu
BRAMKI:
0:1 - Mateusz Ugarenko 16 min.
1:1 - Damian Kopacz 33 min.
1:2 - Mateusz Ugarenko (rzut karny) 44 min.
1:3 - Mateusz Ugarenko 48 min.
1:4 - Dawid Ziental 60 min.
1:5 - Wojciech Bagiński 65 min.
1:6 - Tomasz Wójcik 85 min.
SKŁAD ZRZESZONYCH NIWA
1. Piotr Palij
16. Paweł Chrystowski
9. Marcin Gorlach
4. Radosław Horbajczuk
3. Grzegorz Jankowski
2. Damian Kopacz
18. Damian Krajewski (40')
15. Bartosz Mackiewicz
17. Jarosław Obstarczyk (85")
6. Wojciech Ogielski
13. Michał Szymanik
SKŁAD REZERWOWY
5. Sylwester Cybulski (40') (55')
7. Marcin Kaczorowski (85')
11. Krzysztof Marcinkiewicz
14. Piotr Wach (55')
Zrzeszeni Niwa nie dali rady pokonać rozpędzonego lidera. Nasi zawodnicy przegrali na własnym boisku aż 6:1 z WLKS Wambierzyce, który pewnym krokiem zmierza do A klasy. Choć po jesiennym meczu, w którym urwaliśmy punkty Świętym, była nadzieja na kolejną niespodziankę.
Patrząc jednak na obecną formę WLKS-u, jak i wzmocnioną kadrę, było wiadome, że będzie to zupełnie inny mecz niż ten jesienny.
Zrzeszeni do tego spotkania przystąpili dodatkowo mocno osłabieni. Zabrakło między innymi Krystiana Kraja, Pawła Palija, Łukasza Kopacza i Tomasza Pawłowskiego. Poza tym dopiero w trakcie meczu dojechali Piotr Wach i Sylwester Cybulski. Szansę debiutu otrzymał za to zgłoszony w zeszłym tygodniu szesnastoletni Michał Szymanik.
Od początku gry swoje warunki narzuciła ekipa przyjezdnych. WLKS wyglądał zdecydowanie lepiej na tle osłabionych Zrzeszonych, lepiej operował piłką. Nam pozostało szukanie swojej szansy na zdobycie bramki po kontrze albo stałym fragmencie gry. I właśnie taka okazja nadarzyła się w 11. minucie. Z rzutu wolnego mocno na bramkę uderzył Jankowski, jednak na posterunku był Rosiak i z trudem wybił ten strzał.
W 16. minucie goście objęli prowadzenie po indywidualnej akcji Ugarenki, który wykończył ją mocnym strzałem po ziemi na długi słupek, nie dając szans do obrony.
W 33. minucie niespodziewanie nasi zawodnicy doprowadzili do remisu. Ładnym strzałem z pierwszej piłki popisał się Damian Kopacz.
Końcówka pierwszej połowy należała jednak do gości. W 40. minucie kapitalną okazję zmarnował Jarosław Bagiński, który znalazł się sam na sam z naszym bramkarzem. Palij wyczekał jednak napastnika gości i nogami wybił jego strzał na rzut rożny, po którym także zrobiło się gorąco. Na szczęście Palij w ostatniej chwili złapał piłkę, po tym jak ta odbiła się jeszcze od słupka.
W 44. minucie mieliśmy niemałą kontrowersję. Sędzia podyktował rzut karny i trzeba powiedzieć uczciwie, że bardzo wątpliwy. Niestety, ten prezent na bramkę zamienił Ugarenko. Dodam tylko, że to już trzeci mecz z rzędu, w którym sędziowie podyktowali przeciwko nam rzuty karne za faule, których nie było. W Wojborzu sędzia ze swojej decyzji się po chwili wycofał, ale w Trzebieszowicach już nie i Zamek gola zdobył.
Po zmianie stron WLKS szybko podwyższył prowadzenie. Trzeciego gola w meczu tym razem strzałem głową zdobył Ugarenko. Po tym trafieniu w Zrzeszonych całkowicie zgasła nadzieja na dobry wynik.
W 60. minucie katastrofalny błąd popełnił Palij, który wpuścił strzał Zientala praktycznie z połowy boiska, i Święci w tym momencie prowadzili już 4:1. Pięć minut później na 5:1 trafił Wojciech Baginski.
Jakby tego było mało, w 85. minucie gospodarzy dobił jeszcze Wójcik i ustalił wynik spotkania.
Mecz zakończył się więc w pełni zasłużonym zwycięstwem WLKS-u. Szkoda, że Zrzeszeni nie mogli zagrać w najmocniejszym składzie, może wtedy postawiliby trudniejsze warunki gościom z Wambierzyc. Choć ci piłkarze, którzy grali, zostawili dużo zdrowia na boisku i za to należą się im duże brawa. A na zwycięstwa jeszcze przyjdzie czas.
Teraz przed nami dwutygodniowa przerwa. Na boisko wracamy 1 maja.
3 pierwsze Mateusz ugarenko, później Dawid Ziental, Wojtek Bagiński i Tomasz Wójcik
Wlks był tak mocny czy my tak słabi?
GRANICA TŁUMACZÓW - Sparta Stary Waliszów 4:0(2:0)
bedzie galeria?
Lechia Ołdrzychowice-Sudety Międzylesie 0-4 Bramki M Korotusz G Korotusz i D Biernacki
A w meczu wcześniejszym Sudetów zWojborzem to bramki strzelali G Korotusz M Korotusz i Mariusz Duś 2
Galerii niestety nie będzie z przyczyn technicznych. Za zaistniałą sytuację przepraszam.
Brak aktywnych ankiet. |
dzisiaj: 181, wczoraj: 225
ogółem: 1 283 188
statystyki szczegółowe