|
B-klasa » Wałbrzych | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|
Najbliższa kolejka 12 |
|
|||
Ostatnia kolejka 11 | |||
| |||
| |||
| |||
| |||
| |||
|
W 17 kolejce o mistrzostwo A klasy Włókniarz w hicie tej serii gier pokonał Kryształ Stronie Sląskie 4:2. Niespodziewane zwycięstwo w Domaszkowie zanotował Hutnik. KS Polanica rozbił Słowianina aż 10:1. Więcej.....
Hit co się zowie
Wiele emocji, i to nie tylko tych czysto sportowych, dostarczyło starcie w Kudowie, gdzie miejscowy Włókniarz podejmował zespół ze Stronia.
Przed spotkaniem Kryształ miał 7 punktów przewagi nad ZKS-em i przy ewentualnym zwycięstwie mógł praktycznie już teraz zapewnić sobie pierwszą lokatę.
Spotkanie lepiej rozpoczęło się dla gospodarzy. W 33. minucie na 1:0 trafił Fabian Dudek. Kryształ odpowiedział jednak niemal natychmiast. W 37. minucie do remisu doprowadził najlepszy strzelec rozgrywek A klasy - Mateusz Poświstajło.
Zaraz na początku drugiej połowy Włókniarz ponownie wyszedł na prowadzenie po trafieniu Brazylijczyka Luisa.
Goście natomiast zamiast bramek kolekcjonowali kartki. Do 56. minuty uzbierali ich aż pięć. Najpierw ograniczyli się tylko do żółtych. Jednak w 57. minucie Michał Poświstajło otrzymał bezpośrednią czerwoną kartkę. Chwilę później drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartę otrzymał Hoydon i także musiał opuścić plac gry. Kryształ ostatnie pół godziny musiał więc grać w podwójnym osłabieniu.
W tym momencie do gry włączyli się sympatycy ze Stronia, których do Kudowy przyjechało około 30 ( w tym 16. Piasta). Podczas ładnej dla oka oprawy z użyciem pirotechniki rzucili oni kilka petard na boisko i sędzia był zmuszony przerwać mecz. Kilku fanów weszło także na murawę. Później jedna sytuacja się uspokoiła.
W 82. minucie na 3:1 z rzutu karnego ponownie trafił Luis, a siedem minut później na 4:1 bramkę zdobył Myrdacz. Kryształ w doliczonym czasie gry zdołał zmniejszyć rozmiary porażki za sprawą Mateusza Poświstajły, który wykorzystał rzut karny.
Galeria z meczu: Włókniarz - Kryształ aut. Marek A. Łuczyński(klik)
KS gromi
W niedzielnym meczu 17. kolejki KS Polanica pewnie pokonał Słowianina aż 10:1. Goście mecz kończyli w ósemkę po trzech czerwonych kartach.
Od początku spotkania to zespół z Woliborza próbował grać piłką i może wyglądało to ładnie dla oka, ale nie przynosiło żadnych efektów. KS nastawił się na grę z kontry i pewnie raz po raz punktował gości. Po pierwszej połowie gospodarze prowadzili 5:1.
Druga połowa rozpoczęła się podobnie. Goście atakowali, gospodarze kontrowali. Aż do 57. minuty. Wtedy to z boiska po bezpośredniej choć nieco pochopnej czerwonej kartce wyleciał Damian Lis. Zawodnicy z gminy Nowa Ruda nie mogli pogodzić się z taką decyzją sędziego, czego efektem był drugi czerwony kartonik, tym razem dla Osickiego.
KS w pełni wykorzystywał liczebną przewagę, dokładając kolejne trafienia. W 80. minucie z boiska wyleciał trzeci zawodnik Słowianina - Czepiel.
Ostatecznie mecz zakończył się przy wyniku 10:1 dla KS-u.
Derby gminy dla Świętych
Na boisku w Ścinawce Dolnej miejscowa Tęcza podejmowała WLKS. W pierwszym meczu między tymi zespołami w rundzie jesiennej górą był zespół ze Ścinawki, który wygrał 1:0. Tym razem WLKS wziął srogi rewanż.
Wynik w 24. minucie otworzył najlepszy strzelec WLKS-u Mateusz Ugarenko. Gospodarze dość szybko doprowadzili jednak do wyrównania. Dośrodkowanie Szwieca wykorzystał Czech i zdobył dla Tęczy pierwszą bramkę w tej rundzie. Tuż przed końcem pierwszej połowy WLKS ponownie objął prowadzenie.
Druga połowa nie była już tak wyrównana. WLKS przypieczętował zwycięstwo dwoma trafieniami. Tęcza nie zdołała już odpowiedzieć.
Zamek znów zwycięski
Drugą wygrana z rzędu zanotował Zamek Gorzanów. Po ograniu WLSK-u 4:1 tym razem nie dał szans zespołowi z Międzylesia i rozbił go 4:0.
Gospodarzom wystarczyły trzy minuty, aby zapewnić sobie wygraną. Wynik w 18. minucie otworzył Dominik Matusik. Chwilę później dwa szybki trafienia w 20. i 21. minucie dołożył Kamil Dawiec i było po zawodach. Sudety już się po tym nie podniosły, choć do końca było sporo czasu.
W 60 minucie wynik na 4:0 ustalił Gorczyca.
Niespodzianka pod Śnieżnikiem.
Hutnik ostatnimi czasy nie rozpieszczał swoich kibiców wysoką formą. Wygrał co prawda dwa ostatnie mecze, ale za przeciwników miał Zamek Gorzanów i Tęczę Ścinawka Dln., czyli zespoły z dołu tabeli. W niedzielę Hutnika czekało znacznie trudniejsze zadanie. Wyjazd do Domaszkowa.
W rundzie jesiennej Śnieżnik wygrał w Szczytnej 2:3 po niezwykle wyrównanym meczu. Tym razem jednak to Hutnik okazał się górą, wygrywając w takich samych rozmiarach, czyli 2:3. Pierwsi z prowadzenia cieszyli się gospodarze. W 8. minucie z rzutu karnego trafił Paprocki. TKS w 23. minucie doprowadził do wyrównania.
W drugiej połowie Hutnik osiągnął przewagę i udokumentował ją zdobyciem bramki. W 55. minucie do siatki Śnieżnika trafił Kocoń. Ten sam zawodnik niespełna dziesięć minut później podwyższył na 1:3.
Gospodarze w samej końcówce zdobyli bramkę kontaktową, ale na więcej zabrakło czasu.
Polonia blisko czołówki
Przed meczem Polonia miała 5 punktów straty do trzeciego zespołu z Domaszkowa. Jednak Śnieżnik przegrał swój mecz z Hutnikiem 2:3. Przed Polonią wyrosła szansa na doskoczenie do rywala na dwa oczka. Wystarczyło ograć Odrodzonych Szalejów. Zadanie to nie okazało się zbyt trudne, choć sam mecz spacerkiem nie był.
Poloniści w 19. minucie po bramce niezawodnego Macury objęli prowadzenie. Zespół z Szalejowa nie miał argumentów, aby przeciwstawić się mocnemu rywalowi, choć walczył dzielnie. W 36. minucie na 2:0 trafił Wizimirski.
Po zmianie stron gospodarze dołożyli jeszcze dwa trafienia i ostatecznie zwyciężyli 4:0.
Przełamanie LKS-u
Po serii pięciu ligowych spotkań bez zwycięstwa w końcu przełamali się podopieczni trenera Andrzeja Bilińskiego. Zespół z Bierkowic pokonał zasłużenie nieobliczalną Łomniczankę. LKS dość szybko objął prowadzenie. W 11. minucie trafił Moskalski. Goście zdołali jednak opowiedzieć dzięki bramce kapitana - Romana Bielskiego. Później już jednak na boisku rządzili tylko gospodarze. Po pierwszej połowie prowadzili 3:1.
W 65. minucie na 4:1 trafił Paweł Milewski. Snajper LKS-u kolejne trafienie dołożył w 79. minucie i Łomniczanka w tym momencie była na łopatkach. W samej końcówce rozmiary porażki swojego zespołu zmniejszył Dereń.
Kolejka 17 - 22-23 kwietnia
KS Polanica Zdrój - Słowianin Wolibórz 10:1
Polonia Bystrzyca Kłodzka - Odrodzenie Szalejów Dolny 4:0
LKS Bierkowice - Łomniczanka Stara Łomnica 5:2
Włókniarz Kudowa Zdrój - Kryształ Stronie Śląskie 4:2
Śnieżnik Domaszków - Hutnik Szczytna 2:3
Tęcza Ścinawka Dolna - LKS Wambierzyce 1:4
Zamek Gorzanów - Sudety Międzylesie 4:0
1. Kryształ Stronie Śląskie 17 73:18 46 pkt.
2. Włókniarz Kudowa-Zdrój 17 68:16 42
3. Śnieżnik Domaszków 17 53:34 32
4. Polonia Bystrzyca Kłodzka 17 63:32 30
5. Hutnik Szczytna 17 51:40 29
6. KS Polanica-Zdrój 17 48:33 28
7. Słowianin Wolibórz 17 35:57 21
8. Zamek Gorzanów 17 43:48 21
9. Sudety Międzylesie 17 33:51 20
10. LKS Bierkowice 16 36:47 18
11. Łomniczanka Stara Łomnica 17 42:48 18
12. LKS Wambierzyce 17 29:46 14
13. Odrodzenie Szalejów Dolny 16 15:63 10
14. Tęcza Ścinawka Dolna 17 21:77 10
Kolejka 18 - 29 - 30 kwietnia
Słowianin Wolibórz - Zamek Gorzanów 30 kwietnia, 16:00
Sudety Międzylesie - Tęcza Ścinawka Dolna 29 kwietnia, 16:00
LKS Wambierzyce - Śnieżnik Domaszków 30 kwietnia, 16:00
Hutnik Szczytna - Włókniarz Kudowa Zdrój 30 kwietnia, 16:00
Kryształ Stronie Śląskie - LKS Bierkowice 30 kwietnia, 16:00
Łomniczanka Stara Łomnica - Polonia Bystrzyca Kłodzka 3 maja, 17:00
Odrodzenie Szalejów Dolny - KS Polanica Zdrój 30 kwietnia, 16:00
SUPER macie stronę
świetnie prowadzona strona,pozdrawiam.
Brak aktywnych ankiet. |
dzisiaj: 189, wczoraj: 168
ogółem: 1 287 868
statystyki szczegółowe