W drugim meczu z rzędu przed własną publicznością Zrzeszeni przegrali z LUKS-em Czermna aż 1:6. Jedyne trafienie dla naszej ekipy zanotował Piotr Tomaszek. Więcej...
Właściwie w tym miejscu wystarczyłoby skopiować i wkleić relację z meczu z Czarnymi Braszowice, zmienić minuty strzelanych bramek oraz ich autorów i wyszłoby świetne podsumowanie meczu z LUKS-em.
A tak na serio, Zrzeszeni zagrali kolejny naprawdę słaby mecz, żeby nie użyć stwierdzenia bardzo słaby. Choć trzeba oddać, że była poprawa w porównaniu ze starciem z Czarnymi. Nasi zawodnicy stworzyli sobie kilka niemal stuprocentowych okazji do zdobycia gola, jednak szwankowała skuteczność. Gdyby nie to, wynik może nie byłby aż tak tragiczny.
Samo spotkanie zaczęło się bardzo źle. Goście już w 4. minucie objęli prowadzenie po trafieniu Gnojnickiego. Zrzeszeni ledwo wznowili grę, a już było 0:2. Tym razem bezradnego Palija w sytuacji sam na sam pokonał Mikołajczyk. Zapowiadało się na istną demolkę gospodarzy. Jednak z biegiem minut do głosu zaczęli w końcu dochodzić Zrzeszeni. Gdy przestali gadać i krzyczeć jeden na drugiego, a zaczęli grać, udało się wypracować dwie doskonałe okazje. W 20. minucie gości najpierw uratował słupek, a następnie świetną interwencją popisał się Żygadło. LUKS przetrwał słabszy fragment i tuż przed przerwą zadał kolejny cios. Po pierwszej połowie było więc 0:3 dla gości.
Po zmianie stron w 51. minucie obrońcy z Niwy faulowali w polu karnym Gnojnickiego. Sędzia Kozik bez wahania podyktował jedenastkę, którą z zimną krwią wykorzystał Mikołajczyk. W 57. minucie bramkę dla Zrzeszonych zdobył Piotr Tomaszek, wykorzystując błąd defensora czermnian. Niestety, jak się później okazało, było to tylko trafienie honorowe.
W 69. minucie świetnym uderzeniem z rzutu rożnego popisał się Gnojnicki i po rękach Palija trafił do siatki. Kilkadziesiąt sekund później wynik na 1:6 ustalił Jędrzej Śliwa.
Niestety, początek sezonu jest bardzo, ale to bardzo słaby, jeśli chodzi o postawę Zrzeszonych. W dwóch meczach straciliśmy już 11 bramek, a przed nami między innymi WLKS, Sparta i Hutnik. Aż boję się pomyśleć, patrząc na naszą grę, jak skończą się te mecze. Nie ma jednak wątpliwości, że w naszym klubie potrzebne są zmiany. Niestety, brak trenera, odbija nam się teraz czkawką.
GALERIA: Zrzeszeni - LUKS (kliknij na tekst)
09.09.2018, godzina 11.00, boisko w Niwie, 2 kolejka B klasy wałbrzyskiej grupa IV
Zrzeszeni N-W-CH Niwa - LUKS Czermna 1:6 (0:3)
Bramki: 57' Tomaszek- 4' 69' Gnojnicki, 5' 51' Mikołajczyk, 43' Śledź, 70' Śliwa
Ja pierdole ale wiocha hahaha znajdźcie sobie trenera, weźcie się za trening, a jak nie chcecie to dajcie sobie spokój bo takie drużyny jak wy nie są potrzebne
7
