- autor: ludzik663, 2020-03-01 15:54
-
W pierwszym meczu kontrolnym Zrzeszeni Niwa zremisowali z występującymi w A-klasie Sudetami Międzylesie 3:3. Oba zespoły przystąpiły do tego meczu w mocno okrojonych składach.
Samo spotkanie nie porywało. Dominował raczej chaos i brak ogrania, w czym przodowali głównie Zrzeszeni. To jednak zrozumiałe, biorąc pod uwagę jaka przerwa minęła od ostatniego meczu ligowego. Nie brakowało natomiast sytuacji podbramkowych. W pierwszej części świetne okazje zmarnowali między innymi: Horbajczuk i Obstarczyk.
W 30. minucie gry zespół z Międzylesia objął prowadzenie. Jednak jeszcze przed przerwą młodziutkiego bramkarza Sudetów pokonał Mateusz Fedak.
Po zmianie stron błędów i niedokładności było jeszcze więcej. Niestety, ponownie więcej popełniali ich Zrzeszeni, co zakończyło się utratą dwóch bramek.
W końcówce meczu Zrzeszeni wzięli się jednak do odrabiania strat. Najpierw po dośrodkowaniu z rzutu rożnego trafił Marcin Gorlach. Wynik na 3:3 ustalił Radosław Horbajczuk, który wykorzystał błąd bramkarza i z najbliższej odległości trafił do pustej bramki.
Już za tydzień kolejny mecz kontrolny. Tym razem przeciwnikiem podopiecznych Damiana Kopacza będzie Burza Dzikowiec. Mecz, podobnie jak starcie z Sudetami, odbędzie się na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Kłodzku.
Sudety Międzylesie - Zrzeszeni Niwa 3:3 (1:1)